^ powrót na poczatek strony
facebook

Uczniowie sami o sobie i dla siebie:)

Informacje na bieżąco, więc poniekąd na gorąco!

Wędkarstwo

Wędkarstwo

Z czym na liny?

Ocena użytkowników:  / 2

"Gdy łowisko zostanie już wybrane i przygotowane, możemy przystąpić do nęcenia. Jeśli nie mam informacji o rybach w nim występujących, najpierw muszę je przetestować. Sprawdzam, jakie ryby (gatunek i wielkość) występują w łowisku. Do kontrolnego nęcenia używam 4–6 kul zanęty wielkości małej pomarańczy. Oprócz tego kubkiem zanętowym podaję pół garści ziaren kukurydzy oraz niewielką ilość kasterów, pociętych gnojaczków i pinek. Za pierwszym razem nie można zbyt dużo wrzucić do wody.

 

Wyniki łowienia są dla mnie wskaźnikiem, jak powinienem postępować dalej. Jeśli złowiłem inne gatunki – leszcze, płocie, a nie udało mi złowić lina (a wiem, że powinny być), najczęściej daję łowisku drugą szansę. Po skończonym łowieniu wrzucam do wody 2 puszki kukurydzy i powracam na miejsce za 2–3 dni. Przez ten czas w łowisku powinny zagościć liny. Jeśli za drugim razem nie uda mi się złowić żadnego lina (przy dobrej pogodzie), zmieniam miejsce. Liny mogą być w innej zatoce i nie należy zbyt dużo czasu poświęcać na nęcenie miejsca, w którym z jakiś powodów ich nie ma. Jeśli jednak złowię lina, uznaję to za dobry znak. Wtedy po każdym skończonym łowieniu wsypuję w łowisko kukurydzę. Jej ilość zależy od rybostanu. W miejscu, w którym oprócz linów pojawiają się inne ryby, które mogą wyjadać kukurydzę, należy podać od 5 do nawet 10 puszek (1–2 kg). 

 

Na tym etapie łowienia wiem, że w zanęconym miejscu linów nie ma, ale bacznie obserwuję łowisko. Dużo mi mówi zachowanie małych i średnich ryb. Nagły zanik brań świadczy o tym, że mogły przypłynąć liny, które wypłoszyły drobiazg. Od tej chwili rozpoczyna się właściwe polowanie. Wiem, że małe ryby odpłynęły, więc nie będą żarłocznie zjadać tego, co za chwilę założę na haczyk. Od razu zmieniam przynętę. Zakładam coś mniejszego. Sprawdza się kombinacja biały robak lub kaster plus 3–4 ochotki. Liny chętnie zjadają taką przynętę."

 

W poprzednim numerze Piotr Lorenc przedstawił, jak wybiera łowisko na liny. W tym zdradza, w jaki sposób nęci i łowi te ryby. Szczegółowe informacje znajdziecie w artykule "Z czym na liny" w "Wędkarskim Świecie" 6/2013 na stronie 68. Materiał ze strony http://www.wedkarskiswiat.pl/wedkarski-swiat/174-06-2013/2260-z-czym-na-liny

Sezon na płocie

Ocena użytkowników:  / 1

"No i wreszcie się doczekałem. Tak jak łowcy troci czekają na pierwszy dzień stycznia, tak ja wypatruję początku prawdziwej wiosny, bo wtedy zaczynają brać płocie. W kwietniu przeważnie już bardzo dobrze żerują. Ale mimo tego nie można przesadzić z wielkością przynęty i mocą zestawu. 

Wiosną lubię łowić płocie w niewielkich zbiornikach. Dobre miejsca o tej porze roku przeważnie znajdują się w górze zbiornika, z dala od zapory. Płocie chętnie przebywają i żerują w ujściach rzek lub kanałów. Wybieram miejsca płytkie, maksimum do 2,5 m głębokości. Zwracam też uwagę, na to żeby nie było zbyt dużego uciągu.

W tym okresie najbardziej lubię łowić odległościówką. Nad wodę zabieram ze sobą swoją ulubioną wędkę – ultradelikatną odległościówkę Colmic Artax Attiva Match. Ma ona 4 m długości, miękką akcję i wyrzut zaledwie do 10 g. Mogę nią celnie zarzucić 10-gramowy waggler, skutecznie zaciąć rybę i cieszyć się holem płoci, bo wędka doskonale pracuje na każdej rybie. Jeśli między płociami zakręci się leszcz, to wtedy frajda jest jeszcze większa. (…)

Ważny jest też wybór odpowiedniego spławika. Zwracam uwagę nie tylko na jego wielkość, ale również na budowę. Według mnie do tego typu łowienia najlepsze są wagglery, które mają wymienną antenkę umieszczoną na węglowym pręciku. Ten element doceniam podczas wietrznej pogody. Cieniutka, węglowa antenka jest mniej podatna na powierzchniowy prąd spowodowany przez wiatr. Dzięki temu przynęta w wodzie zachowuje się naturalnie. Gdy łowi się zestawem z tradycyjną, grubą antenką może dojść do takiej sytuacji, że spławik jest bardzo szybko spychany przez prąd i pociąga za sobą resztę zestawu. Przynęta gna przez łowisko lub co gorsza płynie w kierunku przeciwnym niż naturalny ruch wody. Tak podaną przynętę płocie najczęściej ignorują."

 
  Adam Niemiec - drużynowy mistrz świata w spławiku podpowiada, jak najlepiej rozpocząć "Sezon na płocie". Szczegóły znajdziecie w "Wędkarskim Świecie" 4/2013, na stronie 58.   Materiał ze strony http://www.wedkarskiswiat.pl/wedkarski-swiat/172-ws-042013/2214-sezon-na-plocie